Strony

piątek, 9 marca 2012

Okładki na książkę

Dawno nie pokazywałam swoich wytworów, jakiś przedwiosenny leń mnie dopadł.
Ale już minęło. Trwa produkcja misiów na Misiową Wymiankę i na razie nie mogę ich pokazać.

Poddam ocenie okładki na książkę. Często czytam książki pożyczone i aby je chronić przed różnymi wypadkami uszyłam takie okładki :D





Ta jest uszyta z pasków tkanin ozdobiona koronką i kwiatkami. W środku ma warstwę ociepliny i jest miękka jak podusia:)
Gumka na końcu może służyć jako zakładka.





A ta ze wstążkami i złotonogim ptakiem, składa się z dwóch warstw bez miękkiego wypełnienia.
Obie nie są takie krzywe jak na fotografiach, na prawdę bardzo się starałam
Nie wiem dlaczego moja młodsza córka konsekwentnie robi takie słabe zdjęcia moich prac.
Muszę coś z tym zrobić;)




14 komentarzy:

  1. Śliczne okładki! Pierwsza bardziej mi się podoba, może dlatego, że w moich kolorkach i z koronkami które uwielbiam:) Zacznij sama fotografować swoje prace:)
    jajcorki oklejałam klejem w sztyfcie...odpisałam Ci na moim blogu:) Pozdrawiam serdecznie, miłej nocki:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się podoba bardziej druga - moje kolory, poza tym myślałam, że to kotek, a nie ptaszek, a ja mam kota na punkcie kotów;-))) Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne okładki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też podoba się druga bardziej, ptaszysko super ;) Ale zaglądam i zaglądam wyczekując nowej biżuterii sutasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne, aż trudno uwierzyć, że są szyte... podziwiam :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne okładki :) Ta pierwsza skradła me serce, pewnie ze względu na kolorek:) Świetny pomysł z tymi okładkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super!
    Przydałaby mi się taka okładka.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo pomysłowe, mi również by się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. od razu widac,że wielbicielka książek:)
    dziekuję za maila i zdjęcie na paseczku
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. zdjęcia ładne
    ale jeszcze ładniejsze okładki.
    cudowny pomysł. od razu przyjemniej czyta się każdą książkę.
    poza tym opcja 2w1 (okładka książki i poducha) wydaje się być doskonale dobrana! ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne okładki, szczególnie spodobała mi się niebieska :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny pomysł z tymi okładkami, szkoda, że ja taki świr jestem, że książkę lubię im bardziej widac na niej znaki czasu ;) i użytkowania...częściej z Mężusiem zakupujemy stare, używane książki...a jeśli nowe i takie, które zawierają w sobie fajne cytaty...to pełno w nich karteluszek, odnośników itp :)
    Pozdrawiam...a ja jeszcze pobuszuję na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. super wynalazek!!! ;))) dla mnie książki są największą świętością i uczę swoje maluchy aby o nie dbali;) No, ale muszę przyznać, że pomysł z ubraniem książki jest rewelacyjny;) a jak się zdarzy mała wpadka, to takie ubranko można uprać, a książka pozostanie i tak w stanie nienaruszonym;))))

    Obie są śliczne, choć taką na dzień wybrałąbym tą drugą, w ciepłych barwach, a czytając do snu to tą pierwszą, zwłaszcza, że jest niczym podusia;) usypiają z książką nie martwiłabym się, że jej okładka wrzyna mi się w policzek;)


    pozdrawiam i zapraszam do siebie;)

    P.S. wykonujesz może takie okładki na zamówienie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne Ze tak :) Mogę uszyć według Twojego projektu. Koszt zależy od tkanin i czasu pracy :)
      zwykle 25-30 zł

      Usuń